Aktualności

Marcin Michota: Każdy ma nową, czystą kartę i zaczynamy od zera

17/01/2021

Marcin Michota: Każdy ma nową, czystą kartę i zaczynamy od zera

Już za kilka dni nasza drużyna rozpocznie przygotowania do rundy wiosennej sezonu 2020/21. Przed drugą częścią rozgrywek porozmawialiśmy z jednym z liderów zespołu, Marcinem Michotą.

Jak oceniasz pierwszą rundę?
Średnio. Sądzę, że stać było nas przede wszystkim na zgromadzenie większej liczby punktów. Jestem w miarę zadowolony z tego, że udało mi się rozegrać zadowalającą mnie liczbę minut, na które ciężko zapracowałem treningami i odpowiednią dyspozycją w meczach. Zanotowałem też niezłe liczby, cieszę się z mojej pierwszej bramki w II lidze oraz z tego, że zaliczyłem trzy asysty i miałem udział jeszcze przy paru bramkach. Jednak głównie tutaj liczy się wyniki drużyny i dla mnie nie jest on do końca satysfakcjonujący. Chciałbym, by przyszła runda w moim wykonaniu była jeszcze lepsza, a przede wszystkim byśmy jako Motor pięli się z każdą kolejką w tabeli.

Strata do baraży po rundzie jesiennej nie jest znacząca. Dwa wygrane mecze sprawią, że można znaleźć się na dużo lepszej pozycji…
Ta liga pokazała, że każdy mecz jest inny i tak samo trudny. Na pewno najbardziej bolą głupio stracone punkty, bo ich nie da się odzyskać, a w kontekście tych rozgrywek, to rzeczywiście, gdy wygrasz dwa mecze, to jesteś trochę wyżej, przegrywasz, jesteś nisko. Trzeba się skupić, żeby w przyszłej rundzie starać się w miarę regularnie wygrywać i zdobywać punkty, przede wszystkim nie przegrywać. Później zobaczymy, co się urodzi pod koniec sezonu.

Macie nowego trenera. To oznacza, że zimą każdy będzie musiał od nowa walczyć o miejsce w składzie?
Każda zmiana niesie za sobą niewiadomą. Jestem do tego pozytywnie nastawiony. Najważniejsze jest to, żeby odpowiednio przygotować się do rundy, dobrze przepracować ten krótki okres przygotowawczy, bo będzie on trwał tylko dwa miesiące, a zazwyczaj trwał około trzech. Każdy ma nową, czystą kartę i zaczynamy od zera. To też jest dobre, bo na nowo trzeba wyzwolić z siebie 100 procent, żeby pokazać się trenerowi.

Dla zawodników to chyba lepiej, że przerwa między rundami jest krótsza, zwłaszcza w porównaniu do poprzednich sezonów?
Na pewno można powiedzieć, że w roku 2020 mieliśmy trzy okresy przygotowawcze. Raz krótszy, raz dłuższy, ale mimo wszystko były trzy. Tak naprawdę już pod koniec rundy jesiennej pojawiły się kontuzje, co pokazuje, że taki nietypowy przebieg roku kalendarzowego średnio wpłynął na naszą dyspozycję. Pod koniec rundy zdarzało się wiele urazów i mikrourazów, a to też na pewno jest pokłosie tego nietypowego roku. Od grudnia mogliśmy przenieść się już w klasyczne ramy okresu przygotowawczego, a później czeka nas prawie półroczna runda wiosenna z dziewiętnastoma kolejkami. Po meczu z Pogonią Siedlce mieliśmy tydzień przerwy, następnie zaczęliśmy trenować indywidualnie. Teraz wszyscy czekamy na wspólne zajęcia z nowym sztabem szkoleniowym.

Wydaje ci się realne, że kibice będą mogli wrócić na trybuny w rundzie wiosennej?
Tak. Oglądam mecze angielskiej Premier League i tam fani niedawno pojawili się na stadionach, więc dlaczego nie miałoby się to zmienić też u nas? Jestem wręcz przekonany, że gdyby nasi sympatycy byli z nami na Arenie Lublin, to mielibyśmy kilka punktów więcej. Na wyjazdach podobnie. Uważam, że dwunasty zawodnik zawsze pomaga. W trudnych momentach kibice potrafią nieść zespół i tego nam w rundzie jesiennej trochę brakowało. Mam nadzieję, że w marcu znów będziemy mogli się spotkać na obiektach II ligi.

Wróć do aktualności

SPONSOR TYTULARNY

Partner strategiczny

Sponsorzy główni


Sponsorzy techniczni


Sponsorzy


Partnerzy 


Sponsorzy Akademii


Partnerzy Akademii