W przerwie: Wojciech Błyszko

07/10/2021

Marzyli, by zostać piłkarzami, w nocy częściej niż sportowe samochody śnią się im zmarnowane sytuacje, a idolem był zawsze Leo Messi. Czasem to prawda, a czasem mit. Kontynuujemy nasz cykl materiałów poświęconych piłkarzom Motoru. W przerwie między treningami i meczami chłopaki odpowiadają na pytania, a Wy dzięki temu poznajecie ich bliżej. Pamiętajcie, w przerwie zawsze dzieje się najwięcej…

Twój piłkarski idol to…
Moim piłkarskim idolem jest zawodnik FC Liverpool i reprezentacji Holandii - Virgil van Dijk. 

Dlaczego akurat on?
Jestem zafascynowany tym, jak dobrze czyta grę i ustawia się w defensywie.

Jakiemu klubowi kibicujesz poza Motorem?
Kibicuje Hercie Berlin, ponieważ pochodzę z okolic Szczecina, od małego jeździłem z tatą na mecze do Berlina i zakochałem się w atmosferze na Olympiastadion.

Gdybyś miał wybrać jedenastkę wszechczasów, kogo byś w niej umieścił?
Z pewnością Pana Mirosława Okońskiego, legendę Lecha Poznań.

Co najbardziej lubisz w piłce nożnej?
Jej nieprzewidywalność, bo w ciągu 5 minut na boisku może zmienić się wszystko. Poza tym uwielbiam atmosferę tworzoną przez kibiców na stadionach.

Od małego chciałeś zostać piłkarzem, czy jednak kimś innym?
Raczej od małego nie wybiegałem za bardzo w przyszłość. Z początku futbol to była po prostu pasja i chęć zabicia wolnego czasu. Z biegiem lat myśl, by zostać piłkarzem, we mnie dojrzewała, aż w końcu zdecydowałem się, by robić to na co dzień.

Czy masz jakąś ksywkę? Jak wołają na ciebie koledzy/trener?
W Motorze przeważnie każdy mówi do mnie po imieniu, jednak w poprzednich klubach nazywano mnie „Błycho”.

Masz jakieś przedmeczowe rytuały lub przyzwyczajenia?
Raczej nie jestem osoba przesądną i żadnych rytuałów nie mam.

Jaki tekst pamiętasz z podwórka? Trzy rogi – karny, czy coś bardziej utkwiło ci pamięci?
Najbardziej w pamięci utknął mi tekst „moja piłka, ja nie stoję” co oznaczało, że ten, który na boisko przynosił swoją piłkę, miał prościej.

Dokończ zdanie. Motor Lublin to…
...klub z wielkimi tradycjami, fajnym stadionem i super kibicami, a jego miejsce jest w wyższych ligach krajowych.

Nie samą piłką człowiek żyje. Czas na pytania osobiste:

Masz rodzeństwo?
Mam siostrę Paulinę, która jest starsza ode mnie o równe 10 lat.

Za co lubisz Lublin?
Lublin lubię za to, że daje wiele możliwości do spędzania wolnego czasu, jest piękne Stare Miasto, dużo świetnych restauracji, mnóstwo zieleni.

Jaka jest twoja ulubiona potrawa?
Typowy włoski klasyk: spaghetti bolognese.

Co lubisz robić, gdy nie trenujesz i nie grasz?
Lubię pojechać w swoje rodzinne strony i spędzić trochę czasu z rodziną oraz przyjaciółmi.

W co grasz na konsoli?
Na konsoli nie gram, ale lubię pograć na komputerze w „League of legends”. 

Twoje największe marzenie?
Podróż dookoła świata.

Wróć do aktualności
Remis ze Zniczem po pasjonującym widowsku
Motor Lublin z licencją na grę w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025
Magazyn meczowy na spotkanie ze Zniczem

SPONSOR TYTULARNY

Partner strategiczny

Sponsorzy główni


Sponsorzy techniczni


Sponsorzy


Partnerzy 


Sponsorzy Akademii


Partnerzy Akademii