Aktualności

Rozmawiamy z zawodnikiem, który 1 lipca dołączy do naszej drużyny, po zakończeniu kontraktu w GKS Bełchatów.

Dlaczego zdecydowałeś się na transfer do Motoru?
Przekonał mnie projekt, który jest w Lublinie realizowany. Chcę być jego częścią i pomóc drużynie awansować do Ekstraklasy. Nie boję się wyzwań i nie mogę się doczekać, aż udowodnię to na boisku.

Na boisku najlepiej czujesz się w roli środkowego obrońcy?
Największe doświadczenie mam właśnie na tej pozycji, ale nie jest mi obca również gra na bokach obrony czy na „szóstce”. Jeśli trener zdecyduje wystawić mnie na innej pozycji niż stoper, na pewno też dam z siebie wszystko.

Zarówno w sztabie szkoleniowym, jak i wśród zawodników Motoru są osoby, które już wcześniej poznałeś…
Trenera Saganowskiego poznałem jeszcze kiedy był drugim szkoleniowcem w rezerwach Legii Warszawa. Z kolei z trenerem Jakubowskim miałem przyjemność pracować w pierwszoligowych Wigrach Suwałki. Nie powinienem mieć problemów z aklimatyzacją, szczególnie że jeszcze z czasów gry w drugiej drużynie Legii znamy się z Michałem Królem. To na pewno pomoże mi stawiać pierwsze kroki w nowej szatni, choć ogólnie nie mam problemów z odnajdywaniem się w nowych miejscach.

Jak oceniasz rundę jesienną w swoim wykonaniu w barwach GKS Bełchatów?
Na początku miałem problem ze złapaniem regularności. Przeszkodziła mi w tym kontuzja, później zdarzył się słabszy mecz, tak jak to bywa w piłce. Kiedy zacząłem dostawać szanse, było już tylko coraz lepiej i moja forma rosła.

Jakie stawiasz przed sobą cele indywidualne w nowych barwach?
Główny cel to regularna gra. Chciałbym być z każdym meczem lepszym zawodnikiem i dawać jeszcze więcej drużynie. Chciałbym również udowodnić trenerowi, kibicom i sobie samemu, że potrafię grać w piłkę.