Porażka w Kielcach

09/02/2025

W meczu 20. kolejki PKO BP Ekstraklasy przegraliśmy wyjazdowe spotkanie z Koroną Kielce 1:0.

Pierwsza akcję oglądaliśmy w 6. minucie. Po naszej stracie na połowie rywali, Korona ruszyła z kontrą. Fornalczyk przebiegł z piłką przy nodze kilkadziesiąt metrów i zdecydował się na uderzenie ze skraju pola karnego, ale czujny w bramce był Rosa, który sparował uderzenie na rzut rożny.

Od tego momentu nastał fragment w meczu, w którym to głównie my kreowaliśmy grę, jednak pod polem karnym gospodarzy traciliśmy odpowiednie tempo akcji. Aktywniejsza była nasza lewa strona, jednak dośrodkowanie Lubereckiego wyszło poza pole gry, a wrzutka Ceglarza była za mocna dla Mráza, który nie zdołał oddać dobrego strzału głową.

W 25. minucie Korona miała świetną okazję na otwarcie wyniku meczu. Z lewej strony dośrodkował Fornalczyk, na piłkę dobrze nabiegał Remacle, ale w dogodnej sytuacji fatalnie się pomylił. Kilka minut później to my mieliśmy pierwszą dobrą okazję. Piłkę w środku pola przejął Luberecki, będąc w polu karnym wycofał ją do Sefera, ale jego strzał został zablokowany przez obrońców.

Nasze próby otwarcia wyniku spotkania nie ustawały i w 38. minucie Samuel Mráz był bliski szczęścia, niestety zabrakło mu centymetrów żeby dosięgnąć piłki dośrodkowanej w pole karne przez Bartosza Wolskiego.

W 41. Minucie oglądaliśmy kolejną, bliźniaczo podobną akcję Fornalczyka. Minął Stolarskiego i Bartoša, oddał strzał z niemal tego samego miejsca co na początku spotkania, ale tym razem piłka minęła naszą bramkę. Tuż przed zejściem do szatni kapitalnym strzałem popisał się Remacle. Belg oddał strzał z około 25. metra, ale piłka odbiła się tylko od słupka naszej bramki.

Dobrze mogliśmy wejść w drugą część gry. Dośrodkowanie Ceglarza zamykał Luberecki, zgrał przed pole karne do Wolskiego, ale piłka po jego strzale skozłowała i ostatecznie wybili ją obrońcy.

W 57. Minucie po raz trzeci dał o sobie znać Fornalczyk. Ponownie złamał do środka z lewego skrzydła, a jego uderzenie obronił Rosa. Po chwili gra toczyła się już w drugą stronę. Rosa szybko wznowił grę dalekim podaniem, piłka trafiła do Mraza, który od razu w pierwszym kontakcie chciał lobować bramkarza, ale czujny był Mamla i skutecznie udaremnił tę próbę.

Niestety w 78. Minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Kacper Rosa faulował przy wyjściu do dośrodkowania, po analizie VAR sędzia Kwiatkowski wskazał na rzut karny. Do piłki podszedł Pedro Nuno, który pewnie wykonał jedenastkę i otworzył wynik spotkania.

Pięć minut później mogliśmy doprowadzić do wyrównania. Z lewej strony dośrodkował Luberecki, do strzału nożycami złożył się Mraz, ale jego uderzenie trafiło tylko w poprzeczkę bramki. Napory na bramkę Mamli nie ustawały, w 86. minucie naszą dobrą akcję zamykał Wójcik, niestety jego strzał został zablokowany przez obrońców.

W doliczonym czasie gry stworzyliśmy sobie świetną okazję. Szybko wznowiona gra z wrzutu z autu, Wolski podaje w pole karne do Scaleta, jego strzał został zablokowany, Ndiaye próbował dobijać nożycami jednak i ta próba zatrzymała się na obrońcach, a ostateczna próba Sampera, przeszła tuż nad bramką Korony.

 

Korona Kielce - Motor Lublin 1:0 (0:0)

Bramki: 78’ Nuno (rzut karny)

Żółte kartki: Dalmau, Smolarczyk, Mamla – Najemski, Rosa

Korona Kielce: Mamla – Resta, Pięczek, Remacle (71’ Bąk), Nono (71’ Nuno), Strzeboński, Fornalczyk (87’ Kamiński), Dalmau (85’ Shikavka), Smolarczyk, Zwoźny, Trojak

Motor Lublin: Rosa – Stolarski (79’ Wójcik), Bartoš, Najemski (81’ Matthys), Luberecki – Wolski, Samper, Sefer (60’ Scalet) – Król (60’ Ndiaye), Mráz, Ceglarz (60’ van Hoeven)

Wróć do aktualności
Sprzedaż biletów na mecz ze Stalą Mielec
"Musimy być konsekwentni..." | Kulisy meczu Górnik Zabrze - Motor Lublin
Galeria zdjęć z meczu Górnik Zabrze - Motor Lublin

SPONSOR TYTULARNY

Partner strategiczny

Sponsorzy główni


Sponsorzy techniczni


Sponsorzy


Partnerzy 


Sponsorzy Akademii


Partnerzy Akademii